Kolejny konflikt lotniskowy z udziałem PPL?

adam1987 - OAG Schedules Analyser z uwzględnieniem danych z 2018 r. pochodzących z lotnisk SXF, TXL, GDN i POZ z przybliżonymi danymi dotyczącymi udziałów pasażerów z/do Pomorza Zachodniego w potokach na tych lotniskach. Przy założeniu, że połowa (50%) korzystających obecnie z innych lotnisk z lotów, jakie obecnie nie są oferowane z SZZ, zaczęłaby latać z SZZ. Również przy założeniu, że w przypadku, gdy liczba potencjalnych pasażerów do danego lotniska nie przekroczyła 30 000 pax rocznie (mniej więcej 2 loty samolotem kodu C tygodniowo), takie połączenie nie jest opłacalne i nie zostanie otwarte.

Takie dane dla innych lotnisk również można obliczyć. Co jakiś czas na różnych portalach, również na pasazer.com, pojawiają się takie analizy dla różnych lotnisk. Na OAG i anna.areo często pojawiają się listy potencjalnych połączeń z danego lotniska czy regionu.

Oczywiście to są zawsze tylko teoretyczne obliczenia. Co w rzeczywistości zrobią pasażerowie, zależy od wielu różnych czynników, z których chyba najważniejszym jest cena.

Marcin14: Tak z ciekawości jakie jest źródło tych danych? Są też takie dla innych lotnisk?

Jeszcze dane dotyczące obecnego potencjału SZZ (na podstawie potoków pasażerskich, pax/rok):

WAW/WMI - 380 000
LTN/STN - 280 000
EDI/DUB/LPL/centralna Anglia - 160 000
OSL/TRF - 130 000
BGO/SVG/AES - 120 000
KRK - 60 000
NYO - 40 000
EIN/NRN - 40 000
HHN - 40 000
BCN - 40 000
CIA/BGY - 40 000
FRA - 30 000
CPH - 30 000
LWO/IEV - 30 000
czartery - 40 000
razem - 1 460 000

@gość_64842 za to twoje wypociny są nadzwyczaj merytoryczne...

chodzi o PLAN, skoro patrzymy w przyszłość i chcemy CPK, bo WAW za ciasne (które nie wiem skąd założenie, że będzie tylko dla linii tradycyjnych, zabronisz tam latać czarterom/ lcc?) to dajmy szansę SZZ skoro ludzie się tam gniotą. wyliczona przepustowość to jest czysta teoria, kalkulowana na godzinę, a nie peaki, często nie mająca realnego ujęcia przy ruchu niekoordynowanym.

@gość_64842:

jeszcze raz muszę powtórzyć, że problemem terminala w SZZ nie jest jego (czysto teoretyczna) całkowita przepustowość, a specyfika samego budynku nie pozwalająca na efektywną obsługę pasażerów.

Żeby to zobrazować, posłużę się prostym przykładem. Wyobraźmy sobie dworzec kolejowy z 4 peronami, długimi tylko na tyle, żeby stawały na nich regionalne szynobusy. Jednak od jakiegoś czasu wprowadzono na nim połączenia dalekobieżne ze składami z 10-12 wagonów. Czasem nawet przyjeżdżają nań dwa w odstępie godziny. Pasażerowie nie mogą wysiadać na peron - wysiadają często "w polu", a wsiadający nie mogą być wszyscy wpuszczani na peron ze względów bezpieczeństwa i muszą czekać gdzie indziej.

Przebudowa pozwoli na przyjmowanie odpowiednich potoków pasażerskich na poszczególne loty. To, że zwiększy się _teoretyczna_ przepustowość, to tylko efekt uboczny. Będzie wynosić 2 czy 3 mln pax rocznie, ale tylko dlatego, że poczekalnie i hala do odbioru bagażu będą powiększone do przyjęcia takiej ilości pasażerów, która zazwyczaj przybywa naraz jednym czy dwoma samolotami kodu C.

do gość_cf95f:

co prawda nie ja bylem adresatem Twoich uwag, ale musze podkreslic ich niewatpliwie wysoki poziom merytoryczny. Dyskutujac w ten sposob na pewno przekonamy wiele osob obserwujacych sprawe zupelnie z boku.

Odnosnie pompowania CPK vs SZZ, nie widze ZADNEGO zwiazku miedzy tymi projektami (CPK a rozbudowa SZZ). Jest tak w szczegolnosci dlatego, ze CPK nie ma obslugiwac ani czarterow, ani lcc, na co nastawiony jest i bedzie SZZ, jak i inne lotniska regionalne.

Jesli natomiast chcesz tego zwiazku na sile szukac, to prosze:

powiekszenie przepustowosci SZZ z 1,5 mln pax do 3 mln pax przy obecnym wykorzystaniu na poziomie 600 tys. pax, to tak jakby CPK planowac nie na 40-45 mln pax, ale na 100 mln pax (5 x liczba pax w WAW w 2019, czyli jak mozna sie spodziewac okolo 20 mln). Chyba wszyscy bysmy sie zgodzili, ze planowanie CPK od razu na 100 mln pax to bylaby gruba przesada. CPK na poziomie 40-45 mln pax to natomiast okolo 2x do 2,25x liczba pax WAW w 2019, a wiec juz istniejacy "zapas" przepustowosci SZZ.

Zastrzegam, ze nie jestem przeciwnikiem tej inwestycji, ale mysle, ze wymaga ona szerszego wyjasnienia/uzasadnienia.

@gość_31a2d @Marcin14

Bardzo dobrze opisany problem. Na pasazer.com już artykuły są na wysokim poziomie, ale niektórzy forumowicze prezentują poziom po prostu celujący. Gratuluję!

Nigdy nie byłem na lotnisku w Szczecinie, ale dzięki Wam wiem, że należy popierać rozbudowę.

@gość_31a2d, dzięki za ten świetny opis. Ja również czekając na lot do WAW widziałem ludzi czekających na dwa loty poza Schengen. To był koszmar dla tych ludzi. Chaos przybierał na sile, gdyż wielu pasażerów leciało pierwszy raz w takich warunkach, byli zdezorientowani, a współpasażerowie nie wspomagali ich - ludzie wzajemnie się nie informowali. Dlatego ci lecący tym późniejszym lotem poza Schengen i tak zapychali strefę non-Schengen, bo bali się, że przegapią swój samolot i im ucieknie. Zresztą może nawet nie wiedzieli, że jest jeszcze do obsłużenia inny lot oprócz tego, na który oni czekali.

Nigdy za to nie widziałem jak odbywa się odbiór bagażu, gdy przylatują dwa duże samoloty (kodu C) naraz. Chyba również wpuszcza się tylko pasażerów pierwszego lotu, a ci z drugiego muszą czekać na zewnątrz, aż zwolni się nieco miejsca przy karuzeli. Może ktoś to potwierdzi, bo tego nie jestem pewien.

Również jak są dwa loty w strefie Schengen (np. do WAW i coś do Norwegii), to robi się wyjątkowo ciasno w malutkiej poczekalni na około 100 osób (musi się tam zmieścić wtedy około 250), ale nie jest tak źle jak dwa loty do strefy non-Schengen (tam w poczekalni na 100 osób musi się zmieścić około 350, co jest po prostu fizycznie niemożliwe, dlatego wyprowadza się pasażerów pierwszego lotu na zewnątrz dużo wcześniej).

Mam nadzieję, że inni dyskutanci teraz rozumieją, że rozbudowa terminala w SZZ jest potrzebna natychmiast, na wczoraj i po prostu już teraz lotnisko nie może normalnie funkcjonować w warunkach jakie ma obecnie.

"na zlecenie PPL przez niezależną firmę" ARUP? tak niezależna, że zupełnie nie robi raportów pod dyktando zamawiającego? DOMZUK i inni fanboje PPLu, to RDO i CPK trzeba pompować, bo trzeba myśleć naprzód i planować, a SZZ nie może planować i budować "na zapas"? ciekawe podejście, typowo pplowska hipokryzja.

@gość_64842, to nie są takie proste kalkulacje. Pasażerowie, głównie turyści, ale również biznes, powinni wreszcie zacząć _przylatywać_ do Szczecina. Wzmożony ruch, zarówno turystyczny, jak i biznesowy, stworzy dużo nowych miejsc pracy lub/i zwiększy obroty i zyski lokalnych firm, tak więc w interesie większości mieszkańców regionu jest zwiększenie tego ruchu. To bardzo wyraźnie widać w Gdańsku, szczególnie na niemal wszystkich kierunkach skandynawskich. Były tworzone głównie dla gastarbeiterów, którzy wracali odwiedzać swoje rodziny, a teraz okazuje się, że połowa ruchu pasażerskiego to goście ze Skandynawii, ale turyści, a nie byli gdańszczanie.

Gdybym miał takie pieniądze, z pewnością bym je wyłożył. Myślę, że SZZ może przynosić zysk. Jest mimo wszystko położony w atrakcyjnym turystycznie miejscu dla gości z zagranicy - wystarczy popatrzeć na okoliczne drogi, gdzie ciągle widać niemieckie, a nawet szwedzkie czy duńskie rejestracje. W lecie w okolicach lotniska tworzą się ogromne korki. Kołobrzeg i Świnoujście są przepełnione niemieckimi turystami praktycznie przez okrągły rok.

Jako osoba ktora mieszkala w Szczecinie (aktualnie mieszkam w Sydney) zgadzam sie ze na lotnisku po prostu nie ma miejsca na 2 odloty ze strefy Shengen i non-shengen na raz. Dochodzi do patologicznych sytuacji gdzie wszyscy musza stac, nie ma gdzie nic zjesc ani napic. Pasazerowie sa 'pre-boardingowani' na plyte lotniska gdzie stoja 10-20 min przed wejsciem na poklad bo nie ma miejsca w terminalu.

Lotnisko bylo zaprojektowane na 2 samoloty kodu B lub 1 samolot kodu C z jednej strefy (Shengen lub non-Shengen) na raz. Zdarza sie ze na raz odlatuje 2x Ryanair czy 1x Ryan i 1x Wizz poza Shengen i lotnisko sie zapycha, nie ma gdzie usiasc a czasem i postac.

Pamietam lot do Warszawy Lotem gdzie pol godziny pozniej odlatywal chyba Ryanair do Londynu i Edynburga/Dublina. Wyszyscy z lotu do Londynu czekali w strefie Shengen az sie zwolni miejsce. Sam musialem stac 40min, pijac kawe z kawiarnii na stojaco, czekajac na samolot Lot-u bo nie bylo gdzie usiasc w kawiarnii (ktora dzieli 'pokoj' z gate'm).

Jest to patologia lotniska gdzie powinno sie latac tylko ATR/Bombardierem przez fizyczny brak miejsca w terminalu (nie wspominajac przylotow).

Plyta lotniska zostala powiekszona zeby przyjmowac wiecej samolotow. Szkoda ze terminal nie jest w stanie tego obsluzyc....

"Ja osobiście myślę, że terminal w SZZ już powinien mieć przepustowość 3 mln rocznie i w krótkim czasie (5-8 lat) osiągnąłby ruch min. 1,6 mln pax rocznie, a zbliżony do przepustowości za najpóźniej 15 lat."

Czyli wedlug Twojej oceny "w krotkim czasie" tj. 5-8 lat jest szansa na osiagniecie dzisiejszej przepustowosci (ktora przekracza 2,5 raza dzisiejszy ruch), natomiast proponowana przez Ciebie rozbudowa zostalaby wykorzystana w perspektywie 15 lat? To moze wyloz swoje pieniadze na tak potrzebna rozbudowe a nie pieniadze wszystkich mieszkancow Szczecina.

Nastepna rzecz, ktora pociagnie taka rozbudowa, to koniecznosc doplacania 5-10 mln rocznie do linii niskokosztowych, aby te utworzyly polaczenia i w ten sposob jakos udalo sie udowodnic, ze rozbudowa byla potrzebna.

Dobrze, że tytuł nie sugeruje winnego całej sytuacji.

Z całym szacunkiem dla dyskutantów, te komentarze nie odzwierciedlają sytuacji na lotnisku. Przepustowość lotniska jest czysto teoretyczna, gdyż terminal został zbudowany dla lotów regionalnych czyli małych regionalnych samolotów. Szczególnie poczekalnie są malutkie i mimo 4 bramek obsługiwanie 4 lotów naraz jest po prostu niemożliwe. Myślę, że absolutnym maksimum są dwa samoloty typu B737/A319 i jeden mały typu Q400 na 2 godziny. Podobnie wygląda sytuacja z bagażownią i odbiorem bagażu. Tam obsługa 2 lotów naraz powoduje już maksymalny ścisk i właściwie komfortowo jest gdy przylatuje tylko jeden co godzinę. To wszystko powoduje powstawanie slotów na tym, tak małym lotnisku, a więc nieco absurdalną sytuację, kiedy to przy obecnej siatce połączeń wolne są tylko niektóre godziny (najczęściej wczesnoporanne i koło południa) tylko w niektóre dni tygodnia. Przez to linie lotnicze są zmuszone do wyboru tych często nieatrakcyjnych godzin i przy małej ogólnej atrakcyjności lotniska najczęściej po prostu rezygnują z otwierania połączeń, przenosząc swoje operacje na inne, pobliskie lotniska. Dobrym przykładem są tutaj loty do Norwegii czy Szwecji (np. AES czy NYO), które w większości odlatują z GDN, mimo dużej części pasażerów z regionu SZZ. Warto tu zaznaczyć, że wczesnoporanne odloty czy późnowieczorne przyloty nie są możliwe w przypadku tanich linii lotniczych, gdyż nie bazują one żadnych samolotów w SZZ, co znacząco obniża teoretyczną przepustowość lotniska, która jest obliczona na operacje od 6 rano do północy. W rzeczywistości zaś loty zaczynają się dopiero od 9:00 (lotem SZZ-WAW). Uwzględniając te specyficzne warunki, przepustowość lotniska (terminala) to zaledwie około 800 tys. pax rocznie i to przy idealnym wykorzystaniu slotów (rozłożeniu lotów w ciągu dnia i tygodnia).

Obecnie potencjał lotniska to minimum 1,4 mln pax rocznie (nie uwzględniając potencjalnego ruchu turystycznego do miejscowości nadmorskich latem - obecnie taki prawie nie istnieje), gdyby terminal miał przepustowość około 2 mln pax. To właśnie małe rozmiary terminala powodują, że lotnisko przestało się rozwijać w ostatnim i tym roku. Proszę sobie wyobrazić, że jeśli jakaś linia niskokosztowa chce otworzyć połączenie do SZZ, zazwyczaj zderza się z odpowiedzią: "Fajnie, otwierajcie, ale mamy otwarcie tylko w środy i piątki, między 12:00 a 14:00 lub jeszcze mamy coś wolnego w czwartki." Myślicie, że taka linia będzie bardzo skora do pojawienia się na tym lotnisku?

Ze Szczecina i woj. zachodniopomorskiego pasażerowie latają około raz w roku - i mniej więcej tyle samo ludzi tu przylatuje. Wiadomo, że głównie przez berlińskie lotniska. Daje to jakieś 3,5 mln podróży rocznie. Wiadomo, że berlińskie lotniska wciąż pozostaną atrakcyjne, ale 30%-40% z tej liczby można by zmieścić w SZZ już dziś.

Ja osobiście myślę, że terminal w SZZ już powinien mieć przepustowość 3 mln rocznie i w krótkim czasie (5-8 lat) osiągnąłby ruch min. 1,6 mln pax rocznie, a zbliżony do przepustowości za najpóźniej 15 lat.

@gość_9361b

100/100

Tylko kto to ma zrobić? PO już to obiecywała i nie dotrzymała słowa, zaś PiS obsesyjnie wszystko centralizuje. A plankton zajmuje się głupotami zamiast przygotowywać poważne propozycje programowe.

A może dla Radomia powinno się zrobić test prywatnego inwestora?

pozbyć się PPL z lotnisk regionalnych bo hamuje ich rozwój

Niech więc marszałek województwa i miasto Szczecin odkupią udziały PPL w porcie Goleniów i pozbędą się bólu głowy. Są przecież w Polsce porty, które w ogóle nie mają za udziałowca PPL lub z bardzo niskim udziałem PPL.

Co dziwnego jest w tym, że PPL nie chce łożyć na rozbudowę deficytowego lotniska, którego obecne obłożenie to około 60% możliwości terminala? Wzrost liczby pasażerów w ostatnich latach, nie był w Szczecinie jakiś oszałamiająy.

Eh... Po wczorajszym "brutalnym seksizmie" w nadawaniu patronów lotniskom Pan Redaktor znów błyszczy stronniczością. Marszałek Geblewicz na użytek kampanii wyborczej plecie bzdury:
1. Nie da się podnieść opłat lotniskowych dla jednej linii. Gdyby Ryanair chciał łączyć Szczecin z Warszawą mógłby korzystać z Modlina, opłata lotniskowa byłałby jeszcze niższa niż na Okęciu.
2. LOT zawiesił wieczorną rotację z nocowaniem - być może jeszcze wróci. To nowe połączenie, być może się nie przyjęło, być może wynika z uziemienia MAXów.
3. Rozbudowa terminala jest niepotrzebna. Na lotnisku nie ma ciągłości operacji, skala operacji nie uzasadnia kosztownej rozbudowy.
4. Marszałek ma w ręku instrument promocyjny lotniska w Goleniowa, z którego niemal w ogóle nie korzysta, czyli możliwość dowożenia pasażerów na lotnisko koleją - śmiem twierdzić, że 99% pasażerów nie wie o tej możliwości.