Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_9a6a7
2019-08-19 12:03
Zapraszamy easyJeta do Poznania :-) Na pewno znajdzie się dla niego miejsce i będą chętni, żeby latać - POZ ma niewykorzystany potencjał. Easyjet oferuje trochę wyższy standard niż Ryanair i Wizzair, a do tego lata na główne lotniska. W Poznaniu brakuje klika połączeń do ważniejszych i bardziej popularnych miast oraz jakiś większych baz easyJeta, z których można by było się przesiąść w ramach tzw. "self transfer" i polecieć dalej. Również przydałoby się kilka kierunków wakacyjnych np. BCN, NAP i coś w Portugalii. Co więcej, easyJet może liczyć na dofinansowanie, bo Poznań chce dofinansować połączenia na południe Europy. Zaraz pewnie będą komentarze, że można latać z Berlina, ale nie wszyscy chcą dojeżdżać do Berlina, bo to też kosztuje. A z małymi dziećmi do to też uciążliwe. Ale myślę, że skoro część pasażerów zwykła latać z Berlina to jest już przyzwyczajona do marki easyJet. A to zawsze na plus gdyby ta marka pojawiła się na Ławicy chociaż na kilku najpopularniejszych kierunkach, bo wiadomo nie oczekujmy że easyJet otworzyłby tyle kierunków co w Berlinie.
gość_4d559
2019-08-14 19:48
Marcin14: jeśli chodzi o loty krajowe to nie jest to najlepszy przykład. Przez wiele lat ceny lotów krajowych były zdecydowanie za małe. Pasażerowie się przyzwyczaili, to miłe i wygodne, sam korzystam z tych lotów kilka razy w miesiącu, ale czy nie jest to chore, jeśli za bilet na samolot płaciłem 180 zł, a gdybym chciał pojechać 1 klasa pociągiem EIC to musiałbym wyłożyć w najlepszym wypadku 260? Dlatego ceny lotów krajowych musiały pójść do góry.
Najlepszym przykładem na to jak absurdalne były ceny na loty krajowe z/do Warszawy jest to, ze Ryan po roku wszystkie skasował. Samoloty latały pełne, to prawda, dzięki tym lotom Ryan dawał sobie sporo czasu na korektę spóźnień swoich samolotów przylatujących do GDN i WRO przed ich powrotem poza Polskę, ale najwyraźniej nie był to dobry biznes, bo przecież gdyby był, to nie byłoby powodu do ucieczki z Okęcia.
O kosztach czasu i wygody nie wspominałem, bo one dla mnie są co prawda oczywiste, ale dla wielu osób tutaj nie są żadnym argumentem - jak się ma 20-30 lat i duża wyobraźnie, a mała praktykę to tak się dzieje...
A co do cen na mniej popularne loty - czym różni się podróż Lotem za 100-120 zł w jedna stronę (krajowe) na jeden czy nawet dwa loty dziennie od Ryana latającego za 100 ale tylko jeden raz w ciągu dnia? Ciekawe, ze wielu ludzi potrafi sobie bez szemrania dopasować życie do upierdliwych czasem godzin LCC, a jeśli za te same, albo nawet mniejsze pieniądze można poleciec normalna linia, to już to dopasowywanie się nie działa... ale summa Summarum ja się cieszę, ze na pokładach Lotu jednak większości klienteli FR nie widać. :-)
Marcin14
2019-08-14 18:11
gość_33153, to częściowo prawda, szczególnie jeśli chodzi o inny rodzaj klientów. Ale... do SZZ latały FR i LO i klient był zupełnie inny dla tych linii, jednak po odejściu FR ceny w LO poszły do góry dość znacząco (głównie chyba jednak nie dlatego, że LO jest pazerny, tylko po prostu spadła mocno podaż, a popyt nie aż tak bardzo). Ciekawe, że ja bardzo chciałem polecieć FR na trasie SZZ-WAW, jak latał, ale po prostu nigdy nie mogłem podpasować sobie podróży ze względu na właśnie jedno połączenie dziennie i całkiem niewygodną godzinę (późny wieczór). Np. jak leciało się na mecz, koncert czy inne wydarzenie w WAW, to trzeba było lecieć do WAW cały dzień wcześniej i wracać cały dzień później. Pewnie podobna sytuacja jest w przypadku lotów WAW-TXL EY. Tak więc fajnie piszesz o dodatkowym koszcie bagażu, a ja jeszcze chcę zwrócić uwagę na dodatkowy koszt czasu (dla wielu bardzo ważny) oraz dodatkowy koszt hotelu/restauracji w obcym mieście. Dla mnie nawet jak różnica w cenie biletu była 200 zł w obie strony, to i tak nie opłacało mi się nigdy dopasowywać się do lotów FR.
Z drugiej strony każda linia chce po prostu sprzedać wszystkie bilety na pokładzie. Dlatego, jak lot/połączenie słabo się sprzedaje, ceny mogą spadać. Przykładem są bilety WAW-IEG i kilka innych połączeń LO z WAW, na które zresztą dość często są promocje.
gość_33153
2019-08-14 09:48
To są mity, ze jeden lot easy zamienia się na niższe ceny w Locie. Obie linie maja w dużej części różnych klientów. Jest wiele kierunków, na które Lot z Warszawy ma monopol i na nie tez można kupić bilety za 300-400 zł. I wcale niekoniecznie na pół roku przed wylotem.
gość_a5c25
2019-08-14 09:04
easyjet też coś kombinuje na trasie Berlin Tegel-Alicante, tylko do 2 listopada można dokonać rezerwacji. Na ten moment otrzymałem zapewnienie, że rezerwacje dokonane wcześniej zostaną zrealizowane, że nie można dokonać tylko nowej rezerwacji. Mam nadzieję, że tak będzie.
adam1987
2019-08-14 08:40
Za bilet do Berlina można zapłacić 299zł, ale to dlatego, że teraz trwa promocja, zazwyczaj jest jednak o stówkę drożej. Jak nie będą mieli konkurencji, to raczej takich cen nie utrzymają, bo niby po co.
gość_4d559
2019-08-13 23:55
Myśle, ze w Polsce problemem dla easy są polscy pasażerowie, którzy chętnie poleca za 100 zł, ale wyjątkowo niechętnie będą kupować usługi dodatkowe czy robic spore zakupy na pokładzie. W przypadku Krakowa duży ruch DO Polski/KRK potrafi to wynagrodzić, ale w przypadku innych połączeń, kiedy cudzoziemcy stanowią mniejszy odsetek pasażerów już bilans jest gorszy. Ja tam osobiście się cieszę, wole czwarta rotacje Lotu zamiast easy. Może inne zdanie bym miał gdyby Lot miał pozostać przy trzech rotacjach, a easy dołożyć druga, ale tak się nie stało. Miejmy tylko nadzieje, ze za kilka miesięcy Lot nie wytnie tej czwartej rotacji z powrotem.
gość_3ba3e
2019-08-13 23:12
Za bilet LOT-u w obie strony z bagażem podręcznym w dogodnych
godzinach z można zapłacić około 300 PLN. Wszystko zależy z jakim
wyprzedzeniem planuje się podróż.
gość_c1982
2019-08-13 20:30
EasyJet próbuje drugi raz w Warszawie, pierwszy raz to jeszcze za czasów sw.p. Etiudy. Widać drugie podejście i ponownie klapa. Bazylea także jest do kasacji. Podobnie w GDN kiedyś latali, teraz wrócili ale nie sadze by wznowili. Oczywiście marketingowcy z EZY twierdzą ze wrócą na wiosnę... W Lublinie tez obiecywali ze wrócą na MXP i co... ano nie wrócili. Jedynym miejsce gdzie sobie doskonale radzą w Polsce to Krakow. To fenomen maja idealny mix turystyka przylotowa, trochę emigracji + biznes i się dobrze im składa . Zwiększają systematycznie oferowanie i to mimo baz zarówno Ryanaira oraz dodatkowo Wizza. Po doświadczeniach w WAW, GDN i LUZ ponownie odpuszcza inne porty na kolejne kilka lat.
gość_0f2d8
2019-08-13 18:01
Easyjet jest znany z tego, że kiedy wchodzi na nową trasę rozdaje bilety za "pół darmo" (czytaj nawet poniżej 100zl w jedną stronę) licząc, że niska cena (poniżej kosztów) odbierze pasażerów konkurencji. Kiedy konkurent się wykrusza i easy pozostaje sam na trasie ceny idą ostro w górę i z automatu cześć pasażerów zaprzestaje latać, bo jest dla nich za drogo. Czesto pojawia się wtedy ponownie bezposrednia konkurencja, ale Easyjet znowu schodzi z cena. I tak w kółko.
Jak widać, na trasach warszawskich (zarówno do BER i GVA) taka polityka się nie sprawdziła.slaby rozkład (wyloty z Tegla o 6 rano), zaledwie jeden rejs dziennie do BER (konkurencja z 3 lotami dziennie) i niecodziennie do GVA (przy dwóch dziennie Lotu) więc easy zaledwie rok po powrocie do Warszawy znowu znika.
gość_4d0a2
2019-08-13 17:25
Dziwny ten termin trochę, na ogol takie cięcia odbywają się z okazji zmiany rozkładu, a tu tak kilka dni po...
gość_33153
2019-08-13 17:23
gość_4fa34: odezwa się, bez obaw. I z cała pewnością wcześniej niż na 2 tygodnie przed terminem lotów. Póki co, jeśli ktoś ma w planach podróż do Berlina to radzę szybko na zakupy, dopóki można za 300 zł w obie strony poleciec, trwa promocja na tym kierunku.
gość_33153
2019-08-13 17:08
Lot jest poza promocjami zdecydowanie droższy tylko dla klientów p2p, którym wystarcza bagaż podręczny. W innych przypadkach różnice z easy nie są już takie duże, zwłaszcza dla pasażerów z choćby srebrna karta M&M, gdzie jedna sztukę bagażu można nadać w najtańszej taryfie. To czego niewątpliwie będzie brakować po odejściu easy to sensownych cen biletów w jedna stronę. A chętni na latanie Lotem są. To połączenie przed laty służyło glownie do wożenia powietrza. Gdy Lot się poddał i wszedł AB udało mu się rozruszać ten kierunek. Na tym po bankructwie AB korzysta teraz Lot i chciał skorzystać easy. I wbrew pozorom z tego co widzę, to spora czesc pasażerów stanowi ruch p2p. Druga sprawa, to fakt, z Lot od jakiegoś czasu kieruje do rynku niemieckiego bardzo atrakcyjne cenowo oferty, które przede wszystkim są dobra oferta dla klas biznes i eco premium. Jeśli ktoś obserwuje niemiecki rynek, to wie, ze Lot od kilku miesięcy działa na nim bardzo aktywnie. 4 połączenia dziennie to optimum, które pozwala na dogodne dobranie lotów, trzy loty to jednak jest trochę za mało. Oczywiście im więcej tym dogodniej, ale jeśli utrzymają się te cztery to tez będzie powód do zadowolenia. Krokiem w stronę niemieckich pasażerów może być zapowiedź obsługi tego połączenia Embraerami zamiast Dashy.
Trochę żal easy ale te wyloty o 6 rano z TXL to była masakra :)
gość_abd57
2019-08-13 16:57
@gość_4603d Waćpan żartuje. Do Wilna w październiku w 2 strony z bagażem 700 zł, Kijów 630 zł, Mińsk 800 zł, Berlin 670 zł. W tym roku lot z Mińska za pomocą Belavia kosztował mnie jakieś 40% mniej niż LOTem.
gość_89b60
2019-08-13 15:54
Marcin14 Ja du hast racja. Berlińczyk spojrzy na listę kierunków LOTu z Warszawy, Zerknie na Lufthansę z Frankfurtu/Monachium, skoczy z radości i powie. "Wybieram LOT i przesiadkę w Warszawie!!!! Większego HUBu nie widziałem!!!!
gość_4603d
2019-08-13 15:43
Czy naprawdę Warszawa musi być skazana na LOT i ich wysokie ceny?
Wysokie ceny? Gratuluję rozeznania na rynku. LOT ma bardzo przyzwoite ceny, a na wielu kierunkach jest najtańszy. Chyba, że wolisz płacić 500 a nie 600 i lecieć 8h przez FRA czy MUC to tak. Ja wolę 600.
Jak widać bilety po 200 PLN (tak bardzo wychwalane przez gości) nie pozwiliły aby połączenie było dochodowe dla linii lotniczej. konkurencja jest zawsze wskazana, ale cieszy mnie fakt, że LOT dodaje dodatkowe loty, bo lepiej można dopasować godziny lotów do swoich potrzeb. No i TXL jest znacznie bliżej miast niż SXF.
gość_6badd
2019-08-13 14:44
To smutna wiadomosc, do tej pory mozna bylo niedrogo z Chopina poleciec do Berlina. A Lot moze latac do Berlina i 10 razy dziennie tylko kogo stac na takie zaporowe ceny za bilet...
Marcin14
2019-08-13 14:23
gość_3a921, cena i dogodne połączenia mogą być nie lada przekonujące.