Centralwings przestanie istnieć
Reklama
Polska linia lotnicza Centralwings ma przestać istnieć. Przewoźnik, który miał stawić czoło innym niskokosztowym przewoźnikom w walce o miliony polskich klientów chcących latać za małe pieniądze zostanie włączony do LOTu – donoszą dzisiejsze media.
Polskie Linie Lotnicze LOT, właściciel wszystkich udziałów Centralwings, uznały, że nie ma już po co utrzymywać linii, która praktycznie nie istnieje od pół roku. Koncepcja przetrzymania kryzysu w branży tanich przewoźników najpierw przez redukcję siatki połączeń, a potem przeniesienie działalności firmy na loty czarterowe nie sprawdziła się.
Planowany wcześniej powrót Centralwings do obsługi stałych rejsów po unormowaniu się sytuacji na światowych rynkach paliwowych został ostatecznie odrzucony przez zarząd LOTu. Jako główną przyczynę takiej decyzji podaje się spadek liczby Polaków podróżujących samolotami z powodu kryzysu finansowego.
Włączenie Centralwings do LOTu ma zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych trzech - czterech miesięcy. Z 280 dotychczasowych pracowników zwolnionych ma zostać około 60 osób.
Nie udało nam się skontaktować z Kamilem Wnukiem, rzecznikiem polskiego przewoźnika. Tomasz Szymczak, prezes Centralwings, nie znalazł dla nas czasu, aby skomentować prasowe doniesienia.
Historię polskiego przewoźnika latającego pod godłem czerwonego wydrzyka opisujemy w naszym raporcie.
Marcin Jędrzejczak
Polskie Linie Lotnicze LOT, właściciel wszystkich udziałów Centralwings, uznały, że nie ma już po co utrzymywać linii, która praktycznie nie istnieje od pół roku. Koncepcja przetrzymania kryzysu w branży tanich przewoźników najpierw przez redukcję siatki połączeń, a potem przeniesienie działalności firmy na loty czarterowe nie sprawdziła się.
Planowany wcześniej powrót Centralwings do obsługi stałych rejsów po unormowaniu się sytuacji na światowych rynkach paliwowych został ostatecznie odrzucony przez zarząd LOTu. Jako główną przyczynę takiej decyzji podaje się spadek liczby Polaków podróżujących samolotami z powodu kryzysu finansowego.
Włączenie Centralwings do LOTu ma zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych trzech - czterech miesięcy. Z 280 dotychczasowych pracowników zwolnionych ma zostać około 60 osób.
Nie udało nam się skontaktować z Kamilem Wnukiem, rzecznikiem polskiego przewoźnika. Tomasz Szymczak, prezes Centralwings, nie znalazł dla nas czasu, aby skomentować prasowe doniesienia.
Historię polskiego przewoźnika latającego pod godłem czerwonego wydrzyka opisujemy w naszym raporcie.
Marcin Jędrzejczak